This content was deleted by the author. You can see it from Blockchain History logs.

Jaką wodę pić? Fakty i mity.

Jaką wodę pić?

Od tego zacznijmy przygodę. Najpierw woda, potem wszystko inne. Tak, tak, najpierw woda, to musi przeniknąć do komórek w odpowiedniej ilości, tak aby miały jej tyle ile potrzebują. Woda w organizmie potrzebna jest, do tego, aby mogły zachodzić ważne reakcje chemiczne, dla naszego życia. Nie tylko…

Transportuje też związki mineralne w różne miejsca Twojego ciała. Spełnia też funkcję szczotki. Nie dość, że dotlenia to i czyści. Skoro to od wody, zaczyna się Twoja podróż ze zdrowiem, musi być ona czysta. Rajska woda sprzed milionów lat ewolucji już nie istnieje. Wystarczy się rozejrzeć. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to nie mi to oceniać.

To skąd brać wodę bezpieczną?

Może to być woda z kranu poddana odpowiedniej filtracji. Unikaj wody z plastikowych butelek. Są różne sposoby filtracji dostępne na rynku.

  • Filtry odwróconej osmozy

  • Filtry węglowe

  • Kamienie szungitu

  • Kamienie czarnego krzemienia

Najlepiej zamontować w domu filtr odwróconej osmozy. Nawet jeśli filtr osmotyczny nie wychwyci wszystkich zanieczyszczeń, to jednak jest skuteczniejszy od innych sposobów filtracji, które wymieniłem. Jeśli nie masz możliwości używania filtra osmotycznego, to używaj czegokolwiek. Lepiej zatrzymać, chociaż część szkodliwych substancji, niż w ogóle ich nie zatrzymywać.

Woda z osmozy jest trochę wyjałowiona. Mimo to, to nie jest żadnym problemem.

Mineralizuj ją dobrą solą, np. solą kłodawską różową niejodowaną. Taka dobra i do tego nasza polska sól. Nawet jeśli nasz filtr ma wkład mineralizujący. Dodajesz dobrą szczyptę na każdą szklankę wody, a na litr ok. około pół łyżeczki albo mniej.

Nie bój się prawdziwej soli, która jest zbiorem pierwiastków, których potrzebuje Twoje ciało. Sole stale wydalasz z moczem, przez skórę itd. Dlatego musisz je uzupełniać. Woda (H2O) z solą, dzięki synergii pierwiastków w niej rozpuszczonych lepiej przyswajana jest do komórek. Prawdziwa sól nie szkodzi, szkodzi sól, która nie jest solą, a jedynie wyizolowanym chlorkiem sodu NaCl.

Prawdziwa sól to zbiór różnych pierwiastków. Sód w naturze występuje z innymi pierwiastkami, które trzymają go w ryzach. To, na jaki gwint je rozdzielać?

Jeśli już pijemy wodę z butelki, to taką też powinniśmy solić?

Tak. Znam przypadki ludzi, którzy w upalny dzień, pijąc dużo wody mineralnej butelkowanej, zemdleli, bo woda przez nich tylko przelatywała i wypłukiwała z minerałów. Dodawanie soli, rozwiązało te problemy. Sam też czuje się lepiej, pijąc wodę soloną. Nie latam tak często do toalety, jak wtedy, kiedy soli nie stosowałem.

Potrzebujesz, aby woda, którą wypijasz, zostawała w Tobie dłużej. Ona nie ma przez Ciebie przelatywać. Miałem wcześniej tak, że chociaż dużo piłem, ciągle chciało mi się pić. Testowałem wodę z różnych źródeł. Dodatek soli rozwiązał owe problemy.

Ważne, czy nie?

Postaraj się też pozbyć w instalacjach domowych np. rur ołowianych i miedzianych, czy też wszystkich części w rurach tego typu. Ołów i miedź przenika z rur do płynącej wody i Cię zatruwa. Tych szkodliwych materiałów jest więcej. Po więcej zajrzyj do odpowiednich źródeł. Tylko metale organiczne, występujące w pożywieniu są dla Ciebie bezpieczne. Nieorganiczne, nie.

Nie kupuj wody w plastikowych butelkach. Woda musi być nasycona tlenem. W butelkach plastikowych stężenie tlenu w wodzie jest niskie. Co negatywnie wpływa na organizm. Do tego, przy produkcji wody butelkowanej, z produkcji do butelek dostają się różne szkodliwe substancje. Np. alkohol izopropylowy, którym czyści się maszyny.

Plastik wydziela do wody szkodliwe substancje. Jest ich dużo, wraz z szeregiem negatywnych skutków ich zażywania. Czego często nie wiąże się z symptomami chorób, przez nie wywoływanymi. Do tego plastik silnie zanieczyszcza środowisko. Np. Plastik wyrzucany do jezior, rozpuszcza się w nich, a potem rozpuszczony dostaje się do żołądków zwierząt, jak i Twojego żołądka.

Do jezior dostają się również inne szkodliwe substancje z odpadów przemysłowych, itp. Pomimo procesów oczyszczania ścieków, wiele substancji szkodliwych nadal jest rozpuszczonych w wodzie.

Jak wygląda podróż wody w sieciach wodociągowych?

Woda zanim trafi rurami do domów, często przepływa długie trasy, przepływa przez różne rodzaje rur i to na różnych odcinkach. Niesie do Ciebie, to, co zbierze po drodze. W takich rurach zbierają się biofilmy. Mogą namnażać się groźne pasożyty i bakterie. Mogą trafiać się gatunki odporne na chlor, stosowany w celach dezynfekcji w sieciach wodociągowych.

Poznaliśmy tylko niektóre rodzaje mikroorganizmów. Wiele nadal pozostaje nieodkrytych. Wyobraź sobie zaschnięty brud na szklance. Musisz go siłą zetrzeć, samo płukanie wodą nie pomoże. Podobnie jest z rurami. Przecież nikt ich nie szoruje od wewnątrz.

Cokolwiek by Ci gwarantowano, to w każdej sekundzie wytwarzają się całkiem nowe organizmy, których nie znamy. Nie tylko w rurach, ale wszędzie. Nie poznaliśmy nawet jednej setnej, tego, co jest.

Czy wiesz, że chlor dodawany do wody jest dla nas trucizną?
Chlor, który dodaje się do wody, jest neurotoksyną. Zatruwa Twój układ nerwowy i narządy. Nawet jeśli stosujesz wodę z kranu, powinieneś odczekać dłuższy czas, zanim się napijesz, aby chlor zdążył wyparować. Dlatego nie spożywaj takiej kranówy bezpośrednio z kranu.

No, a co z badaniami wody?

Wykonuje się badania wody, które mają potwierdzić jej bezpieczeństwo. Niestety, to często pic na wodę. Ponieważ wodę bada się tylko w jakimś określonym odcinku. Przykładowy pasożyt, czy bakteria, może znajdować się akurat w odcinku słupa wody, z którego akurat nie pobraliśmy próbki. Możemy tak nawet przez rok pobierać próbki, a te okażą się nietrafione.

Zatem, czy to świadczy o bezpieczeństwie wody? Sanepid bada wodę na wylocie z oczyszczalni. Tam może faktycznie mieć dobry wynik. Mimo to, za dalszą jej trasę, już nikt nie odpowiada. Może być tak, że bakteria w wyniku przypadku, nie trafi do pobieranej próbki, ale za to do Twojej szklanki wody już tak. Zainwestuj w dobrą filtrację.

Nic Ci nie da zdrowy styl życia, jeśli codziennie będziesz nieświadomie truł się wodą o znikomej jakości. Uważaj na materiały pisane albo z niewiedzy, albo za pieniądze, tak wychwalające kranówkę. To absurd. Może wiedza jest ciężarem, ale brak wiedzy, kosztuje więcej. Nawet jeśli nie czujesz teraz, to możesz odczuć po czasie.

Dodatkowe informacje

Wodę powinno przechowywać się w szkle. Jest zdrowiej no i podobno szkło strukturyzuję wodę. Ja czuje różnicę w smaku. Wodę możesz sobie przelać kilka razy z jednego naczynia do drugiego, wtedy ta się natlenia. Co dla Ciebie będzie na korzyść.
Dzbanki filtrujące powinny być szklane i mieć wymieniane wkłady co tydzień, aby zapobiec namnażaniu się szkodliwych bakterii. Wszelkie urządzenia filtrujące powinniśmy często dezynfekować i wymieniać wkłady. W przypadku odwróconej osmozy, filtry wymienia się ok, co pół roku.
Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej na temat tych prostszych sposobów oczyszczania wody kamieniami i dowiedzieć się co nieco więcej o plastiku. To proszę obejrzeć materiał Pani Barbary Kazany na youtube.

I bonusik na koniec.

Uważaj na reklamy butelek z filtrami do wody, które sugerują, że z ich filtrami możesz pić wodę nie przegotowaną. To bzdura. Filtry węglowe przepuszczają wiele mikroorganizmów, jak i chemikalia.Jeszcze do tego te plastikowe butelki... Nawet systemy odwróconej osmozy, chociaż są jednymi z lepszych, też nie są idealne.

Gotowanie wody neutralizuje wiele substancji chemicznych i w większym stopniu wybija drobnoustroje. W internecie pojawiają się też teksty typu, że polscy lekarze zalecają picie kranówki nawet nie przegotowanej. Wiesz… ja jednak myślę, że nie potrzebujesz kłopotów zdrowotnych, więc bądź ostrożny. Uważaj, co czytasz.

W dzisiejszej wodzie może być wszystko, od pierwiastków promieniotwórczych, po substancje ropopochodne, rozpuszczone leki, narkotyki, różne tworzywa sztuczne, odchody itd. Tak daleko nam, do tego, co było miliony lat temu.

Wiesz już co pić? Pij mądrze.

Nie jestem lekarzem ani farmaceutą. Informacje, które tu przedstawiam, są tylko moją prywatną opinią. Przed skorzystaniem z informacji zawartych w tym artykule, zalecam konsultację ze swoim lekarzem rodzinnym, lekarzem pierwszego kontaktu lub inną jednostką służby zdrowia.

Zdjęcia pochodzą z pixabay.com