This content was deleted by the author. You can see it from Blockchain History logs.

Radzę sobie

Nastał dziwny czas, w którym nie mogę chodzić do pracy bo lokal został zamknięty i trzeba sobie jakoś radzić z nadmiarem wolnego czasu. Dla mnie jest to komfortowa sytuacja, gdyż moje hobby, dotąd zaniedbywane z powodu braku czasu, przeżywa renesans i rozkwita moja produkcja szycia ręcznego i tkania krajek. Aby nie popaść w nudę zajęłam się czymś nowym, wyrobem naturalnego mydła. Już prawie miesiąc temu zrobiłam pierwszą, eksperymentalną partię i chyba wyszło :) Piszę chyba, bo jeszcze troszkę musi poleżakować aby uzyskało odpowiednie pH. Dzisiaj zrobiłam już trzecią partię, urozmaiconą pod względem składników. Mydełko oliwkowo - lniane już spoczywa owinięte ręcznikiem i kocykiem aby przejść w fazę stałą. Później poleżakuje sobie kilka tygodni albo nawet miesięcy ( okaże się ) i będzie gotowe do użycia. Sprawia mi to ogromną frajdę, móc kombinować i wymyślać nowe receptury. A teraz fotorelacja z dzisiejszej produkcji:

mieszanie ługu z tłuszczem

IMG_20200318_131319.jpg

podczas miksowania składników mydełko robi się gęściejsze

IMG_20200318_131359.jpg

dodałam też olejku czekoladowego aby mydełko miało przepyszny zapach

IMG_20200318_131448.jpg

kolej na siemię lniane i dalsze miksowanie

IMG_20200318_131800.jpg

kiedy mydełko nabierze odpowiedniej konsystencji trzeba przelać do formy

IMG_20200318_132056.jpg

I tak powstało moje nowe mydełko. Jak stwardnieje pokroję na kawałki i poleży sobie jakiś czas aż będzie gotowe do użycia :D Zachęcam wszystkich do szukania pomysłów i ich wypróbowywania podczas przymusowego siedzenia w domu ;)