No i nadszedł poniedziałek, czyli początek mojego drugiego tygodnia zmagań ogrodniczych w Młodzieżowym Domu Kultury <3
Mozolna kontynuacja
Dzień dzisiejszy to nic innego jak mozolna kontynuacja rozpoczętych piątkowych prac dotyczących rekultywacji gleby.
Ciągłe robienie odpowiedniej mieszanki i siup do rowu.
Na styk
Można powiedzieć, że cała dzisiejsza praca wyszła mi na "styk". Pracę zasypywania rowu zakończyłem na jakieś 10 minut przed końcem mojej zmiany. A ziemi do zakopania rowu wystarczyło właśnie na przysłowiowy "styk".
Choć powiem szczerze, że przydałoby się jeszcze z pół tony jakiejś dobrej ziemi na górę, ponieważ grawitacja z czasem zrobi swoje i ziemia się trochę jeszcze ubije i zapadnie. No ale zobaczymy jutro jak będę wkopywał pierwsze kwiaty, oraz kubełki melioracyjne.
Zastanawiam się w sumie również nad założeniem kolejnej zrzutki na zrzutka.pl na zakup ziemi, ponieważ obecnie wyczerpałem dostępny mi budżet od MDK na ziemię... a księgowy Krzysiu to typowy kapitalista, od którego już nic więcej nie wyżebrze 😅