Dzisiejsze śniadanie zawdzięczam postom @zdrowie, @xuanito, @edarian (“Czym zastapić jajka? Zamienniki jajek”), @naila7894 (“Rzeźnia, czyli co Ci jeszcze wytna”).
Korzystałam już z przepisów @xuanito i @zdrowie. Przepisy sa doskonałe i jedzenie wychodzi apetyczne i aromatyczne. Polecam jeśli jeszcze nie mieliście szansy by się pobawić ich recepturami.
Artykuł @edarian o substytutach jajek okazał się dziś zbawienny. Lodówka pusta w zwiazku z tym poszukiwałam alternatyw dla jaj. Siemię lniane idealnie się sprawdziło.
Dzięki @naila7894 moje śniadanie zostało wzbogacone w ostropest plamisty. Stał w szafce już od pewnego czasu i tylko czekał na moment swej sławy. Artykuł przypomniał mi, że ta roślina wspomaga pracę watroby. Dobrze ja mieć w kuchni podczas przyrzadzania posiłków. Odrobina do porannej owsianki czy koktajlu owocowo-warzywnego zapewni lepsze funkcjonowanie watroby.
Wracajac do rzeczy: mój śniadaniowy smakołyk to jedna wielka improwizacja. Czytałam przepisy na placki, a że mam dzisiaj dużo czasu, postanowiłam tworzyć.
Kasza jaglana i cieciorka to nowy zestaw. Razem ich nie jadałam. Dodałam też cytrynę dla aromatu i przyprawy korzenne. Dlaczego nie?
Proporcje - jak mi się odmierzyło, tak było. Używałam szklanki i łyżki. Produkt końcowy był dosyć gęsty. Ogólnie śniadanie wyszło wspaniałe. Placuszki skapane w syropie klonowym i posypane cynamonem podbiły nasze serca. Kilka zostało. Sprwdzę jak smakuja na zimno.
Składniki:
Pierwszy krok to moczenie siemienia lnianego. Jedna łyżka siemienia zalana trzema łyżkami wody posłużyły mi za jedno jajko.
Cieciorkę, około pół szklanki, ugotowana kaszę jaglana, mniej wiecej tyle samo, przyprawy (łyżeczka wystarczy), ostropest (też dodałam łyżkę), makę pszenna przesiana z proszkiem, elementy cytrynowe i namoczone siemię z łyżka syropu klonowego plus ocet miksowałam do uzyskania jednolitej masy. Szałwia hiszpańska i wanilia nie zostały pominięte - dwie łyżki razem.
Podlewałam mieszankę woda z cierciorki. Potestujcie jaka konsystencja najbardziej Wam odpowiada. Mnie się dobrze takie solidne planking smażyło i przewracało.
Smażyłam placki na rumiano na wolnym ogniu. Potrzebowały więcej czasu by się upiec w środku, niż tradycyjne pszenno-jajeczne.
Podałam śniadanie z cynamonem, syropem klonowym i świeżymi owocami.
Smacznego!
Czekam na Wasze komentarze, pytania lub uwagi.
