Nawet nie wiem kiedy się to stało. Po prostu pewnego dnia zauważyłem, że w zasadzie przed każdym filmem na YouTube wyświetlana jest reklama. Zaczęło to być mocno irytujące, bo wielu z nich w ogóle nie da się pominąć. Równocześnie pojawiło się pytanie: no ok, ale czy wpłynęło to w ogóle na moje zarobki?
Postanowiłem porównać ten sam okres (od 1 lipca do 30 września) w ciągu ostatnich sześciu lat. Wyniki prezentuję poniżej. Najbardziej miarodajna jest trzecia rubryka pokazująca przychód za każde 1000 wyświetleń.
Okres | Przychód | $ / 1K |
---|---|---|
1.07-30.09 2021 | 40,37 $ | 0,63 $ |
1.07-30.09 2020 | 29,70 $ | 0,32 $ |
1.07-30.09 2019 | 22,72 $ | 0,32 $ |
1.07-30.09 2018 | 15,04 $ | 0,21 $ |
1.07-30.09 2017 | 19,38 $ | 0,26 $ |
1.07-30.09 2016 | 30,38 $ | 0,25 $ |
I cóż, faktycznie wysyp reklam na YT przekłada się na zarobki. W bieżącym roku średnio za wyświetlenie 1000 filmów otrzymałem prawie dwa razy więcej niż przed rokiem. Sęk w tym, że reklam jest 4 razy więcej, więc jak zwykle najwięcej zarabia YouTube. Ot, smutna prawda. A swoją drogą te 40 $ za trzy miesiące wypada dość blado w porównaniu z monetyzacją na Hive...
PS. Tak, wiem że jest AdBlock. Mimo to i tak nie korzystam.