Dziś tzw. Święto Pracy, więc dzień spędziłem na remoncie. Wracając do domu porobiłem kilka zdjęć. Tym razem sferycznych, które pokazują o wiele więcej niż "zwykłe" zdjęcia.
Na początek Klasztor Wizytek, który jeszcze w latach 30-tych XX wieku bezpośrednio sąsiadował z KBK. Tak przynajmniej wynika ze starych zdjęć. Bardzo lubię ten kościół. Barokowe wnętrze, specyficzny zapach, który kojarzę z dzieciństwa i zwykle mało osób (nawet jak nie ma pandemii).
Od Wizytek idziemy Krowoderską w dół, skręcamy w lewo i zaraz za rogiem widać już jedną z moich ulubionych kamienic krakowskich, w której jest Księgarnia pod Globusem.
Dalej idziemy Plantami. Po chwili dochodzimy do Barbakanu. Tłumów nie ma, więc spokojnie można zajrzeć do Bramy Floriańskiej, w której zobaczyć można późnobarokową kopię cudownego obrazu Matki Boskiej Piaskowej.
Wracamy pod Barbakan. Mijamy go. I dochodzimy do Placu Matejki, przy którym mieści się ASP. Na placu jest też Pomnik Grunwaldzki, który Niemcy zburzyli podczas wojny, a zrekonstruował go później Marian Konieczny. Ten sam, który zaprojektował Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, zwany też Wielką Rzeszowską, odsłonięty 1 maja 1974. Dziś mija 46 lat.
Stąd ulicą Filipa, a potem Długą idziemy na Pędzichów, gdzie na pustym przystanku możemy poczekać na tramwaj. O ile mamy wystarczająco dużo cierpliwości bo liczbę kursów mocno ograniczono.