Mój ziomo o tolerancji nawijał całe życie
a na demonstracji chciał j**** policję
mój ziomo "bydłem" nazywał kiboli
a wczoraj sam darł ryja, że aż ucho boli
mój ziomo faszyzmem straszy od dekady
a teraz chce palić znicze i komisariaty
Mój ziomo bandyta, mój ziomo agresor, mój ziomo statysta,
mój ziomo wandal, mój ziomo politykier, mój ziomo patoaktywista...
My to! My to!
Pato... (w sumie nie wiem pato-co)
PS. Miałem już nie pisać nic o tych demonstracjach, ale dziś stołeczna Policja opublikowała film i przypomniałem sobie, że wciąż nie znalazłem odpowiedzi na pytanie: "jak normalni ludzie mogą tego bronić?"