This content was deleted by the author. You can see it from Blockchain History logs.

Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa

img_0111.jpg

Na drzwiach do toalety w Królestwie Bez Kresu wisi kartka: Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa. Kto wejdzie do środka, ten bez problemu zrozumie fuszerkę. Ale dlaczego złodziejstwa? I tu zwykle wskazuję na uciętą końcówkę przedłużacza - jedyne co zostało po 50 metrach kabla zakupionego za bodaj 60 zł. Było to w czasach, gdy pożyczaliśmy prąd od sąsiadów z góry. Ktoś przyszedł, uciął kabel podpięty do sieci (oczywiście wywaliło bezpieczniki), pozwijał tyle ile mógł i zabrał. Zresztą nie pierwszy raz, bo wcześniej zniknęła listwa, do której się wpinaliśmy. To były jednak czasy, gdy drzwi do kamienicy były otwarte 24h. Od jakiegoś czasu jednak są zamknięte i otworzyć je można tylko za pomocą kodu lub dzwoniąc na domofon. Ruch ogólnie nie jest jakiś duży. Do 15.30 działa biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. Po 15.30 na korytarzu spotkać można głównie joginów ze szkoły jogi, która jest przy dziedzińcu. Myślałem, więc, że etap znikania przedmiotów mamy za sobą. A jednak nie...

Dziś (a w zasadzie wczoraj) zniknęła tabliczka korkowa, do której przyczepiona była kartka z nazwą i kodem QR do profilu Hive. Wartość max kilkanaście złotych. Nie chce mi się tego nawet komentować. Jedyny pozytyw jest taki, że powiększy się ekspozycja w Muzeum Fuszerki i Złodziejstwa. Do uciętego przedłużacza dołączy zdjęcie tabliczki. Swoją drogą zapraszam w odwiedziny. Otwarli muzea, to można na legalu zaglądać. Od poniedziałku do soboty, od 16 do 23. Biskupia 18.