To jest dramat! Od dwóch dni sprzątam po ekipie, która czyściła okna w szafie. Wszystko jest koszmarnie zapylone, bo oczywiście nie zabezpieczyli porządnie mebli. I teraz odkurzaj wszystko, książka po książce. A to tylko jedno pomieszczenie. Głównej sali w ogóle nie tykam...
Pomijam fakt, że okna są zabite dechami. 24 godziny na dobę mamy całkowite zaciemnienie. Klimat jak w squacie. No i zastanawiam się jak to w ogóle możliwe, że ZBK rozpoczął coś takiego bez jakiejkolwiek konsultacji z nami terminu realizacji prac. Niestety pytanie to pozostanie bez odpowiedzi, bo nawet nie mam czasu, by robić aferę. Mam inne problemy na głowie. Do zakończenia projektu pozostały niespełna dwa tygodnie a księgowy milczy...