Facebook, YouTube, Hive a monetyzacja

Facebook zrobił rzecz zdawałoby się niemożliwą. Otóż udało mu się zgromadzić rzeszę ludzi, która zupełnie za darmo tworzy content nie mogąc go nawet zmonetyzować za pomocą reklam. Ale tak to już jest z monopolistami - mogą spokojnie dyktować warunki, wiedząc, że i tak nie mają konkurencji. A w Polsce niestety Facebook jej nie ma. Dlatego mimo narzekania na nowy interfejs wciąż korzystam z cukierbergowego portalu do promocji KBK. Niestety nie ma lepszego kanału dotarcia do ludzi. I to pomimo cięcia zasięgów.

Zasięgi zresztą cięte są celowo. Do tej pory to właśnie na tym Facebook zarabiał. Chcesz, by post dotarł do większej ilości ludzi? Płać! Model ten jest zgoła inny, niż ten, który przyjął Google. AdSense wyświetla reklamy, ludzie je oglądają (lub klikają) i ten kto je umieszcza na swoich stronach/filmach ma z tego jakiś profit. Jednostkowo niewielki, ale jeśli pomnożyć to razy milion to robi się z tego konkretna suma. Na Facebooku zamiast reklam są posty sponsorowane. O ile jednak Google daje twórcom zarobić, to Facebook chce ich jeszcze dodatkowo złupić zmuszając do płacenia za większe zasięgi. Tak było przynajmniej do niedawna. Jakiś czas temu bowiem Facebook dał możliwość zarabiania na filmach. A teraz idzie krok dalej.

Wczoraj wyświetliła mi się informacja, że Facebook zakwalifikował stronę KBK do organizowania płatnych wydarzeń...

Screenshot_20201205 1 Królestwo Bez Kresu Facebook.jpg

Najbardziej w tym komunikacie ujęła mnie łaskawość Facebooka, który przez "ograniczony czas" pozwoli zachować 100% przychodów. W domyśle rozumiem, że po pewnym czasie FB będzie dzielił łupy i jeśli ktoś kupi bilet za np. 50 zł, to ja dostanę tyle ile FB uzna za stosowne. Dla mnie to wątpliwy interes. Choć podejrzewam, że wielu z tych, którzy posiadają zasięgi i wierną publiczność chętnie skorzysta z tej opcji.

Ja nie mam zamiaru. Głównie dlatego, że uzależnianie swojego przychodu od kaprysów globalnej korporacji jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić. Wolę więc robić darmowe lajwy w KBK i liczyć na ewentualne darowizny, niż wchodzić w system Facebooka. Zresztą na YouTube robiłem już kilka streamów i ich monetyzacja jest... Zresztą zobaczcie sami.

Screenshot_20201206 Statystyki filmu  YouTube Studio2.png

Screenshot_20201206 Statystyki filmu  YouTube Studio1.png

Łącznie: 74 grosze. Wow! Hasło "za hajs z YouTube'a baluj" nabiera nowego znaczenia. Z ciekawości sprawdziłem wypłaty pod postami @krolestwo...

Zapomniane pieśni w KBK otrzymały równowartość 0.482 HBD, natomiast Konflikt o Górski Karabach - 0.707 HBD. Łącznie: 1.189 HBD, czyli ~ 4 zł. Bez szału, ale mimo wszystko 5 razy więcej niż strimy na YouTube.

Potwierdza ty tylko moją opinię, którą głoszę od dawien dawna, że Hive (a wcześniej Steem) jest najlepszą opcją monetyzacji dla początkujących twórców. Dla wielu osób jest to aspekt drugorzędny. Na pierwszym miejscu są zasięgi. I tu Facebook oraz YouTube wygrywają. Trudno mi stwierdzić, która pod tym względem jest lepsza. Mam wrażenie, że robiąc strimy na Facebooku osiągam większe zaangażowanie, ludzie więcej komentują i są bardziej skorzy do udziału w dyskusjach. Może to jednak wynikać z większej ilości obserwujących. Strona KBK na FB ma 4104 polubień. Kanał Fundacji na YT - 1286 subskrybentów. Jedno jest pewne - oba kanały pozwalają dotrzeć do znacząco większej ilości osób niż Hive. Przynajmniej w teorii. W praktyce bowiem, jeśli ktoś dopiero zaczyna, to paradoksalnie na Hive może mieć większą publikę.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
10 Comments
Ecency