Dobry i męczący 2021

img_1952.jpg

Rok zaczął się spokojnie. Bez wielkich planów. Bo i trudno cokolwiek planować, kiedy przyszłość niepewna. Wydarzeń robić nie można było. Mogłem więc tylko siedzieć w KBK i myśleć. Czasem pojawił się ktoś znajomy. I tak cały styczeń. Potem luty. Z tą tylko różnicą, że w lutym zacząłem dokumentować to, co się dzieje. Dziennik prowadziłem nie tylko na swoim hifowym koncie, ale przede wszystkim na Noise.cashu. Po miesiącu zakończyłem ten eksperyment. Lub raczej: zmodyfikowałem go i ograniczyłem się do codziennych podsumowań na koncie @krolestwo. Z czasem okazało się to wyśmienitym posunięciem.

Ale początek roku to nie tylko relacje. Jedną z głównych zdobyczy tego okresu jest... @briszkot, który narodził się 8 lutego. Gra przyjęła się w KBK, a nawet wyszła daleko poza granice. Było też kilka pomysłów, które nie zostały zrealizowane: chococoin, autorski dramat w świecie nielegalnego kakao, kulturalny Utopian... Powstał za to rycar transferowy, który być może za jakiś czas stanie się podstawą jakiegoś systemu wsparcia twórców. Kto wie. Wiele zależy od rozwoju samego KBK.

Wiosną stworzyłem swoje pierwsze NFT, wróciłem do ceramiki (po długim okresie przerwy), kupiłem mikrofon, napisałem pierwszą piosenkę po śląsku i... projekt, który (ku memu zdziwieniu) otrzymał dofinansowanie.

W pewnym względzie rok ten przypominał poprzedni. Otóż AD 2020 można było podzielić na dwie niemal równe części. Pierwsza od stycznia do czerwca minęła pod znakiem remontu. Druga od czerwca do grudnia minęła na powolnym działaniu. Rok 2021 rozpoczął się od powolnego lockdownowego działania, by w lipcu przejść na przyspieszone obroty wymuszone projektowymi zobowiązaniami. A z każdym miesiącem działo się coraz więcej. Najwięcej w październiku i listopadzie, kiedy do działań związanych z Herbertem doszły zajęcia na studiach. Decyzję o ich rozpoczęciu podjąłem dość spontanicznie w okresie wspomnianego przełomu związanego z ogłoszeniem wyników naboru Funduszu Patriotycznego. I cóż... trochę inaczej sobie to kulturoznawstwo wyobrażałem, ale nie narzekam. Mam dzięki temu sporo tematów do wpisów na Hive. A tych w tym roku było sporo. Pisanie stało się moim nawykiem. W dodatku dość opłacalnym. Zresztą rok 2021 potwierdził to, co mówiłem wiele razy: nie jest ważna cena tokenu, bo ona zawsze może się zmienić - ważna jest konsekwencja. A przypomnę, że rok temu HIVE był po 11 centów...

img_3377.jpg

Widmo remontu.

No i tak mija ten rok. Całkiem dobry, choć cholernie męczący. Zwłaszcza końcówka dała mi w kość, bo niespodziewanie wrócił koszmar remontu. Może w 2022 w końcu od niego odpocznę.

PS. Nie sądzę.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
2 Comments
Ecency