Azyl dla książek

IMG_6686.jpg

Dziewiętnasta minut trzynaście. Siedzę w Królestwie. Przychodzi wiadomość od @innomine. W zasadzie zrzut ekranu wpisu na jednej z krakowskich grup.

Łobzowska 6, ratujcie książki, bo pójdą do śmieci. Książki przeróżne, sporo religijnych i historycznych, ale są też powieści, wiersze i książki dla dzieci.

Wpis co prawda był z popołudnia, ale postanowiłem to sprawdzić. Powiesiłem karteczkę ZARAZ WRACAM i poszedłem na Łobzowską, która jest tuż za rogiem. No i faktycznie. Przed kamienicą, w której kiedyś był antykwariat - pudła z książkami. Co prawda wyraźnie przetrzebione, ale wciąż dało się znaleźć perełki.

Łącznie uratowałem od śmietnika ponad 100 książek. Zasilą bibliotekę Królestwa Bez Kresu. Swoją drogą zawsze zdumiewało mnie, że ludzie są gotowi lekką ręką wyrzucić dwie rzeczy. Jedzenie i książki...


PS. Zacząłem czyścić (są strasznie zakurzone) i przeglądać te książki. Niektóre okazy są naprawdę niezłe. Ale to temat na osobny wpis.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
8 Comments
Ecency