Refleksja

Oglądam sobie wywiad z Anną Dymną, opowiada tam o pracy nad „Znachorem” i przytoczyła pewną anegdotę.
13 grudnia 1981 roku, kiedy to w Krakowie jeździły czołgi, wojsko przechodziło przez rynek, ludzie wychodzący z seansu cieszyli się, ze Marysia znalazła ojca, że bohater przypomniał sobie kim był naprawdę.
Nasunęła mi się taka refleksja, że jednak prawdziwe piękno, a przede wszystkim prawda potrafi złączyć, potrafi sprawić, że spojrzymy głębiej w samych siebie i nasze emocje i pragnienia.
Tego właśnie życzę ludziom u nas, w tej naszej dziwnej Polsce.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
5 Comments
Ecency