Czytając ponownie „Traktat...” natrafiłam na ten cytat Myśliwskiego, który, wydaje mi się, doskonale uzupełnia inny cytat z „Widnokręgu”. Uwielbiam teksty, wywiady i przemyślenia tego wybitnego pisarza. Porusza on w człowieku tą schowaną cząstkę, zachęcając do rozważań i refleksji nad swoim życiem i czasem, który nam pozostał.