Jeździłem na dostępności, czyli ile zleceń upoluję - tyle będę miał zarobku. Wygodna i fajna opcja. W poniedziałek mi się bardzo przydała.
Dzisiaj było fatalnie. Na pierwsze zlecenie czekałem w domu 40 minut. Dojechałem do najdłuższego falowca. Takie z niego widoki:
Obrońców Westerplatte 4,6,8,10 w Gdańsku. W tle falowiec na ul. Jagiellońskiej
Obrońców Westerplatte 4,6,8,10 w Gdańsku. W tle falowiec na ul. Jagiellońskiej
Wracałem w stronę domu bardzo powoli. Żadnych zleceń mimo wielu mijanych restauracji. Odwiedziłem też rodziców.
Po południu chciałem kontynuować i złapać jeszcze 2 zlecenia.
Włączyłem aplikację i nic. Jedna godzina, druga... Nawet jak teraz piszę te słowa to w tle mam czuwanie na zlecenia. Zaraz to zapewne wyłączę.
Wyszło 13 złotych. Bardzo słabo. Na godzinę jazdy wyszło by też 13 zł/h, ale gdybym liczył także czas oczekiwania w domu na zlecenia to było by 3 razy mniej.
Normalnie zarobek powinien wynieść 36 zł lub nawet więcej. To chyba wina słabych promocji na ten tydzień - uczestniczyły w nich restauracje z dala ode mnie.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
