Woltowa Mapa Skarbów

Jeżdżenie ciągle po tych samych restauracjach i klientach (dzisiaj nie było np żadnego nowego klienta na mojej drodze) może być nużące. Dlatego w głowie człowiek próbuje sobie wymyślić jakieś atrakcje. Może trafi się idealny układ zleceń? Może na mapie dzisiejszej trasy zakreśli się jakiś ciekawy kształt?

Opera Zrzut ekranu_20200721_202722_photos.google.com.png
Tak kreślę sobie strefy gdzie może być więcej zamówień.

Wczoraj np jeździłem jedynie po terenach przyłączonych do Gdańska w 1926 i 1914 roku. Tu moja mapka z datami.

Dzisiaj tak jeżdżąc i myśląc nad tematem konkursowym wpadł mi do głowy pomysł zagadek z mapą opartych na klienckiej mapie skarbów. Chciałbym was włączyć w to co sam robię na co dzień. Szukam skarbów. Takim skarbem będzie miejsce z skąd przyjdzie kolejne zamówienie a co za tym idzie pieniądze dla mnie.

Skarbem mogą też być ciekawe podwórka (nieraz tu przedstawiam takie zdjęcia) lub zakątki miasta. Przyznaję, że coraz rzadziej na nie trafiam bo już po prostu prawie wszędzie byłem. Dlatego tym razem dla potrzeb konkursu zakładam, że skarbem są jednak restauracje z następnym zamówieniem.

Klienci składając zamówienie mogą kliknąć na mapę gdzie zaznaczone są wszystkie restauracje z których dowozimy. My dostawcy też się tym wspieramy bo dzięki temu widzimy skąd możemy się spodziewać zamówień. Tak jest zwłaszcza w czasie gdy jest mały ruch. Wtedy otwieram tę mapę kulinarnych skarbów i próbuję przewidywać gdzie będę musiał jechać. Jak jeżdżę tak pół roku to kojarzę już te popularne i mniej popularne restauracje. Kolejne zlecenie jest skarbem a ja próbuję być jak najbliżej celu tak by inni kurierzy mnie nie ubiegli.

Ok do rzeczy. Przejdźmy do zagadek.

Sytuacja nr 1

Działo się to po niecałych 2 godzinach pracy. Sił miałem wiele, ale przez parę minut nie dostałem żadnego zlecenia. Status w aplikacji: ruch spokojny. Zajechałem pod adres na ul. Śląskiej 9 i odpaliłem aplikację kliencką:

IMG_20200721_185121.jpg

Moja pozycja na niebiesko, na zielono oznaczono czynne restauracje. Jak myślicie z której restauracji przyszło kolejne zamówienie? Pomyślcie a odpowiedź znajdziecie na dole wpisu.

Stan wiedzy na tamtą chwilę: Najpopularniejsze restauracje w okolicy (subiektywnie, oznaczyłem je kreskami) to Mandu, Surf Burger i Mantra (czerwone kreski, od lewej). Kolejne które też dość często nas wzywają to Piniata, ThaiWok i Kreska Mąki (pomarańczowe kreski, od lewej).

Odpowiedź na końcu wpisu pod banerem actifitu (w końcu się przyda).

Druga zagadka (podchwytliwa)

To było po 4 godzinach jazdy. Już byłem zmęczony. Chciałem złapać jeszcze jedno zlecenie i chciałem też jechać na północ w stronę domu.

IMG_20200721_191712.jpg

Moja pozycja oznaczona kolorem niebieskim. Status ruchu: spokojny. Najpopularniejsze wg mnie restauracje w okolicy: Columbus, Burger Stacja i Mąka i Kawa (czerwone kreski od lewej). Na drugim miejscu wymienił bym chyba Kocham Pierogi bo to najbliższa restauracja oraz dalsze Chochla, SurfBurger (pomarańczowe strzałki w dół i górę).

Co wpadło? Odpowiedź pod banerem actifitu.

Jutro lub pojutrze postaram się przygotować nową mapę skarbów.
Wybaczcie jeśli tego będzie za dużo. Po prostu opisuje kolejne dni pracy.

A to mały skarb z dziś, czyli tyły domków na ul. Reymonta.

A tu mural z Przymorza z lwem gdańskim, który nawiązuje do pomnika Westerplatte.

No i cała trasa na animacji:

Widać tu te bumerangi Garnizon-GB-Garnizon-GB-Garnizon


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


13428
Cycling

Odpowiedzi:

  • Zagadka nr 1 - po ok 10 minutach na ławeczce wpadło zlecenie z restauracji Piniata w Oliwie. Na mapie to była kropka po lewej w górnym roku oznaczona pomarańczową kreską.
  • Zagadka nr 2 - nic nie wpadło przez 15 minut i pojechałem do domu.

Na koniec jeszcze moja mapa skarbów, czyli trasa dzisiejszej wyprawy po zlecenia.
Opera Zrzut ekranu_20200721_204821_www.strava.com.png
Ogólnie dzień i trasy opisał bym tak, że dobrze szło i zdechło. Wszystko szło miarowo (jeden klient obsłużony w pół godziny) do czasu gdy dostałem zlecenie z Mandu z czasem dojazdu dla żółwia. Musiałem tak czekać ponad 20 minut a potem dojazd do klienta trwał drugie tyle. Przez to Wolt musiał mi dzisiaj dopłacić 4 zł za "mały ruch". We Wrzeszczu miałem zlecenia w stylu bumerang, czyli Garnizon - GB- Garnizon i znowu Garnizon - GB - Garnizon. Nie najgorzej. Na koniec zlecenie podwójne z przygodami bo Pani wydała mi złe zlecenie i musiałem wracać. Na szczęście nie było daleko.

I jeszcze tabelki, bo wg nich planuje kolejne dni:
Opera Zrzut ekranu_20200721_181109_docs.google.com.png

Opera Zrzut ekranu_20200721_180912_docs.google.com.png

Jutro lub pojutrze postaram się przygotować nową mapę skarbów.
Wybaczcie jeśli tego będzie za dużo. Po prostu opisuje kolejne dni pracy.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
1 Comment
Ecency