Cyprysy w moim ogrodzie (October 18 2021)

Moje pierwsze cyprysy wyhodowałam z nasionek zebranych w ogrodzie pewnego pensjonatu. Zachwycałam się rosnącym tam pięknym cyprysem, bujnym i wielkim.

Po około dziesięciu latach, owe cyprysy osłaniają mój dom od wiatru i ciekawskich oczu.

Pomimo tego że nasionka pochodziły z jednego drzewa, moje cyprysy mają szyszeczki w dwóch kolorach, a może tylko tak mi się wydaje bo słońce potrafi robić wiele świetlnych sztuczek.

Cyprysy nie były przycinane, oprócz pierwszego który jest dużo większy od pozostałych, więc przycinamy go ozdobnie.

Jednak tych cyprysów zabrakło na osłonięcie przedniej części domu i potrzebowaliśmy kolejnych.
Żeby było szybciej, postanowiliśmy znaleźć nieco większe już rośliny.
Traf chciał, że będąc na polowaniu w okolicach szczytu naszego Giewonta, znaleźliśmy mnóstwo małych dzikich cyprysów. Same się wysiadły :)

Przynieśliśmy ich sporo z zamiarem obsadzenia całej posesji dookoła ale nie wszystkie oczywiście się przyjęły.

Większość jednak przyjęła się z przodu domu, czyli obok tych już wybujałych, tych pierwszych.

Wprawdzie jest to całkiem inna odmiana cyprysów i zielonej ściany jak dotąd przed całym domem nie ma, jednak wcale nam to nie przeszkadza - skoro się przyjęły to niech sobie rosną :)

Szkoda że w ściółce pod cyprysami nie rosną grzyby ;)

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.


Pierwotnie opublikowano na Grecki Bazar Ewy. Blog na Hive napędzany przez dBlog.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
2 Comments
Ecency