Bob Ross: Szczęśliwe wypadki, zdrada, chciwość Netflix - recenzja

Netflix po raz kolejny pokazuje, ze potrafi zrobić dokument, chociaż w tym wypadku nie serial a film.
Bob Ross chyba każdy zna z emitowanego w latach 90 programu na TVP.
To człowiek który w 30 minut potrafił zrobić ciekawy pejzaż, a przy okazji tłumacząc widzom jak malować.
Nigdy nie potrafiłem rysować, jednak kilka elementów z programu zapadło mi w pamięci do dziś. Program był niestety krótko emitowany, ale był wartościowy.

Netflix stara się przybliżyć sylwetkę wesołego gościa z czupryna, który poświecił wszystko dla swoich rysunków.
85AA5322-71F2-4CE3-BEB8-1651440BD030.png
zrodlo.
Dokument zaczyna się dosyć zwyczajnie, poznajemy syna oraz nauczyciela ( nie był podany wiek ale na oko ponad 80 lat)
Opowieść o wiecznie uśmiechniętym człowieku nie jest prosta bo mimo, ze zarażał entuzjazmem jego życie był niczym ciagle malowane dzieło.
Syn Steve stara się przybliżyć nam sylwetkę ojca to jak widział świat i jaki miał z nim kontakt.
Początki gdzie były bardzo trudne a odcinki powstawały w domu aż po rozwód z żona czy najdziwniejszy romans w strefie artystycznej ( spekulacje są ze między Bobem a panią Kowalski doszło do zbliżenia)
Sama postać Kowalskich to dosyć dziwne ludzie pomogli Rossowi by powoli wszystko przejmować jego.
Syn opowiada o śmierci drugiej żony Boba i to jak się załamał a mimo to dalej kontynuował kręcenie odcinków, ile radości sprawowało mu spotykanie z ludźmi i chwalenie ich ze robią coś dobrze.
106FDD29-7033-42E9-8EC4-1D4224B7B26E.png
zrodlo.
Film składa się z kilku elementów pierw poznajemy Boba czym się zajmował przed malarstwem, następnie w czasie jak zaangażował się w program kręcąc niekiedy po trzy odcinki, aż po kres kiedy na ostatkach sił pojawiał się w dziecięcych programach.
Finał filmu jest jakby doklejony na sile pojawia się wątek organizacji Ross gdzie pokazane jest, ze syn oraz wujek nie mieli prawa nawet do obrazów narysowanych przez Boba.
Aktualnie w Internecie możemy kupić dosłownie wszystko związane z Bobem a w okolicy 2019 roku poprzez memy rozrósł się fandom, smutne w tym wszystkim jest fakt, ze Bob nie żyje od 1995 a jego idea płynęła właśnie z ukazywania jak malować szybko a pięknie.
B27C9862-75EE-4E99-9C79-5670F5FA5EA7.jpeg
zrodlo.
Sam film wiele nie wniósł gdyż Bob od zawsze był pozytywny i filmie nie znajdziemy jakiś okropnych materiałów czy jakieś wulgaryzmy, to bardziej laurka pożegnalna od syna i przyjaciół spojrzenie na przeszłość i próba pokazania kim był Bob w domu.

Osobiście film mi się podobał, ale ostatnie 20 minut były trochę na sile doklejone, do śmierci Boba to ciekawy dokument, po niej to srednia walka dobra ze złem. Mimo wszystko polecam jeśli jeszcze pamiętacie go z tv :)

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
2 Comments
Ecency