O to baranek, zjedz go.

7E792346-4AEA-4DA7-8E6C-B6348A2CE05C.jpeg

Uwaga, post może być dla wielu kontrowersyjny, jeśli nie lubisz czytać o mięsie to może warto zostawić ten post i poczytać coś lepszego

Witam was serdecznie, z tej strony Rosomak, a dziś poruszę dla wielu może znany temat: czy jedzenie mięsa to coś wspaniałego czy Jednak nie do końca.

Żyjemy w XXI wieku, oczywiście internet jest zasypywany informacjami z ubojni jak i zimnych instytucji gdzie zwierzęta są prowadzone do „nieba”.
Naszła mnie refleksja, jeśli oglądamy jak zabijają zwierzęta i jemy te zwierzęta to równie dobrze można by było oglądać kanibali, to trochę na to samo wychodzi. Filmiki działaczy na rzecz praw zwierząt maja pokazać jak działają różne fermy i na jakiej zasadzie wyglada ta „humanitarna smierć”, a zwykły schabowy. Kowalski oglądając to oczywiście poruszy się nawet post wrzuci na fejsa, a jednak na niedzielny obiad walnie sobie dogodnego schabowego i gdzie jest tu logika ? Odpowiem wam, że raczej nie ma
Ja osobiście nie jem miejsca od blisko 5 lat, czy jest mi z tym źle ?Nie, bo nigdy nie przepadałem za tłuszczami i nieraz wręcz widząc schab pełen tłuszczu odkładałem, a zjadłem sam ryż. Czy jestem eko świrem który chce uratować świat przed zjedzeniem ? Nie, i nigdy takim nie byłem, jednak zastanawia mnie to co kieruje ludzi oglądających okrutne filmy widzących przerażajace artykuły w gazetach, a przy tym wgryzających się w kaszankę czy inną wędlinę.
Chciałbym zrozumieć jak to wygląda od tej emocjonalnej strony? Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, a mózg zaczyna działać inaczej? Wyłącza się empatia do żywej istoty ? Istoty cierpiącej i czującej tak samo jak my...
Ostatnio oburzeniem w internecie był temat pewnej masarni gdzie dokonywali wręcz bestialskich tortur, wiadomo posypał się hejt i tyle, ale ciekaw jestem ile osób podczas oglądania tego nie zajadało się właśnie niczym sadysta.
Wiadomo, pada często pytanie, jakim cudem żyje jak nie jem miejsca. Jest to nawet łatwiejsze niż by się wydawało. Czy będąc wegetarianinem da się żyć?
Odpowiedź: tak, normlanie da się żyć w społeczeństwie i nie są to drogie rzeczy jak jeszcze pewnie ze sto lat temu.

Myśle już od dłuższego czasu nad tym postem, jak go zacząć i jak poruszyć tą kwestie bycia obojętnym, bo przecież to nie dzieje się na naszych oczach. Cała tez rzeź i bestialski mord.
Wiem, nic mi do waszych talerzy, możecie jeść nawet krew prosto z żywej świni i nie mogę nic na to rzec, jednak jak mówię to po prostu ciekawość, jak żyje się z tą świadomością, ze ktoś zabił, a ktoś inny to właśnie je. To trochę tak jak z człowiekiem, jeden go zabije, a ktoś go inny zje to już nie jest złe tylko ten co go zabił.

Mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi i nie potępiam waszego stylu bo każdy ma jaki ma, lecz po prostu mnie to zastanawia.

10ECF42C-7453-4155-8EEE-64481B6CA14E.jpeg

Widzimy cierpienie kotów czy psów i staramy się pomoc jednak kiedy pojawia się reportaż w telewizji z ubojni to nagle nasza empatia gdzieś umyka
Pytanie czemu?
Czy świnia różni się od kota czy konia ?
Raczej nie bo ma serce mózg i ograny i krew wiec jest tak samo żyjące, ale jednak oburzenia są tylko odnośnie tych zwierząt których nie jemy ( chociaż w wielu krajach są jedzone) czy mój post coś zmieni ?
Oczywiście ze nie,po prostu ciekawy jestem jak to wyglada.
Taki post refleksyjny mam nadzieje ze dotarliście do końca i zapraszam do miłego komentowania.
Zdjęcia pochodzą z
pixabay.com/get/57e0d6434d50a514f6d1867dda35367b1d38dbe35358774f_1920.jpg?attachment=

https://pixabay.com/pl/photos/шварцвальдской-szynki-szynka-2278383/

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
4 Comments
Ecency