Wyroki wydają sędziowie według własnego "widzi mi się". Jeżeli Ci się wyrok nie spodoba, to musisz mieć dużą kasę, by sprawę ciągnąć przez kilka lat płacąc "dobrym" adwokatom.
Miałem w ręce wyrok Sądu Najwyższego, w którego uzasadnieniu sędzia(/-owie) stwierdził, że jego zdaniem "fakt" (kluczowy dla sprawy) jest nieistotny, więc go pomija.
- Kamery wystarczy połączyć w system i "zakazać" (dla bezpieczeństwa pandemicznego) wyłączać indywidualne lokalizatory w telefonie i mamy totalitarną inwigilację jak w Chinach.
Analiza danych z "big data" pozwoli określić z kim i jak długo stałeś i rozmawiałeś, a zdalny podsłuch o czym rozmawialiście.
Społeczeństwo niemieckie żąda uzasadnienie dla każdej kamery planowanej w miejscu publicznym.
A u nas .... odsetek niesłusznie skazanych będzie coraz mniejszy.