Zwykle przygotowując post o książkach robię sobie krótkie notatki, aby nie umknęły moje skromne przemyślenia, a przed napisaniem postu zerkam jeszcze na lubimyczytac.pl aby dać szansę, żeby przypomniało mi się coś, co mogło mi umknąć.
Z moich osobistych spostrzeżeń - jest to dla mnie najsłabsza jak dotąd część cyklu. Owszem, wszystkie historie sagi są ckliwe i mało realne, ale tu - wyjątkowo! Po pierwsze, w historii "teraz" niewiele w sumie się dzieje jak dla mnie. A w historii z przeszłości bohaterowie podejmują tyle niezrozumiałych lub wręcz głupich decyzji, że rzutuje to na odbiór całości. Do tego ten niewyszukany język literacki i efekt jest taki, że "Siostra Perły" to dla mnie średniawka.
Generalnie, jeśli miałabym przedstawić książki cyklu od najlepszej do najgorszej moim zdaniem kolejność byłaby taka:
- Część druga - Siostra Burzy
- Część trzecia - Siostra Cienia
- Część pierwsza - Siedem Sióstr
- Część czwarta - Siostra Perły
Jakie więc moje zaskoczenie, że na lubimyczytac.pl ocena tej części jest dużo wyższa i nie brakuje opinii, że to jest właśnie najlepsza część jak dotąd!
Tak czy siak, przeczytałam, parę wątków było ciekawych, nie ma źle - zobaczymy jak pozostałe 3 części.
A więc co tu mamy w czwartej części?
Główna bohaterka, czwarta siostra zwana Cece swoją podróż rozpoczyna w Tajlandii - udaje się na Krabi, na plażę Railay, aby odroczyć trochę podróż właściwą, przed którą ma sporo obaw. Poznaje tam tajemniczego mężczyznę.
Baan Philippe on West Railay Beach Krabi, agoda.com
Uwielbiam Tajlandię, na Krabi akurat nie byłam, ale ta część opowieści z racji wakacyjnego i tropikalnego charakteru otoczenia była dla mnie bardzo przyjemna.
Właściwa część historii dzieje się w Australii. Tam dociera w końcu nasza bohaterka i tam dzieje się historia z retrospekcji.
Interior Australii, czy też Kraina Nigdy-Nigdy, jest przedstawiona jako istne piekiełko, i tak chyba jest w rzeczywistości. Czerwona pustynia, teren niesłychanie trudny do życia. W retrospekcji miejsce ucieczki Aborygenów przed inwazją białych przybyszów z Europy, w historii "teraz" miejsce poszukiwań korzeni oraz natchnienia przez Cece.
Alice Springs i skała Uluru
source: https://www.kayak.pl/Alice-Springs-Hotele-Crowne-Plaza-Alice-Springs-Lasseters.41691.ksp#photos
Poznając historię australijskich Aborygenów, poznajemy również głównych przedstawicieli ich nurtu kultury - Alberta Namatjirę i Clifforda Possuma.
Albert Namatjira, indigenousx.com.au
https://www.invaluable.com/auction-lot/albert-namatjira-1902-1959-64-c-4vhbniluuq
Clifford Possum, Sygma via Getty Images/John van Hasselt - Corbis
W retrospekcji poznajemy historię poławiaczy pereł, którzy osiedli w australijskim Broome.
Poznajemy też legendę Klątwy Różowej Perły, która przynosiła pecha aktualnemu właścicielowi oraz zgodnie z podaniem doprowadziła do zatonięcia statku - Koombany - w czasie cyklonu 21 marca 1912 z około 150 ludźmi na pokładzie.
Podobno ponad sto lat temu, kiedy Broome – małe miasteczko na północno-zachodnim wybrzeżu Australii – było ważnym ośrodkiem światowego handlu perłami i muszlami, jeden z nurków specjalizujących się w ich wydobyciu wyłowił z morza perłę o wyjątkowej urodzie. Zanim poławiacz zdołał ją ukryć, odebrał mu ją właściciel łowiska.
Gdy nowy właściciel perły wesoło świętował wejście w posiadanie wyjątkowego okazu, inny poławiacz wykorzystał jego nieuwagę, ukradł perłę, by sprzedać ją paserowi. Transakcja nie doszła do skutku, złodziej został oszukany i padł ofiarą morderców. Niezwykły wytwór natury miał od tej pory przynosić nieszczęście kolejnym jej posiadaczom.
Zabójcy, dwaj chińscy rabusie, zostali schwytani i zawiści za inną zbrodnię. Perła weszła trafiła w ręce człowieka, który zmarł na atak serca, zanim zdołał nacieszyć się swoim szczęściem. Kolejny właściciel popełnił samobójstwo po tym, jak skradziono mu perłę, a następny także został zabity…
Z biegiem lat Różowa Perła znaczyła coraz dłuższy i bardziej krwawy szlak tragicznych śmierci na mapie świata… W końcu w 1912 roku, bogaty handlarz perłami, Abraham de Vahl Davis, kupił cenny klejnot za astronomiczną wówczas kwotę 20 000 funtów. Wchodząc z nią na pokład statku SS Koombana, nie wiedział, że w tej podróży dopełni się jego los. Cenna perła, jej posiadacz i stu czterdziestu dziewięciu pozostałych pasażerów spoczęła na dnie oceanu, gdy gwałtowny cyklon zatopił statek 21 marca 1912 roku.
Lucinda Riley http://pl.lucindariley.co.uk/seven-sisters-series/the-pearl-sister/klatwa-rozowej-perly/